Honda Civic V – piękny japoński kompakt

Honda Civic V – piękny japoński kompakt

W 1991 roku koncern Honda zaprezentował światu piątą już generację swojego kultowego kompaktu klasy B – Civica.

Piękna Honda


Samochód, którego projektantem był Hirata Kohichi, oferowany był w trzech typach nadwozia: dwudrzwiowym coupe, trzydrzwiowym hatchbacku i czterodrzwiowym sedanie. Pojazd urzekał swoim wyglądem, dzięki czemu przypadł do gustu wielu przedstawicielom branży motoryzacyjnej. Zaskakujący jest fakt, że mimo iż samochód do tanich nie należał, praktycznie przez cały okres produkcji znajdował się w czołówce rankingów sprzedaży samochodów segmentu B i pod tym względem wyraźnie dystansował swoich najgroźniejszych rywali.

Dwa oblicza mocy


Japończycy prócz tego, że postawili na innowacyjny design, zaoferowali klienteli szeroką gamę silników benzynowych. Najpopularniejszą jednostką napędową był szesnastozaworowy motor
o pojemności 1,5 litra, osiągający moc 89 koni mechanicznych. Silnik ten pozwolił zwyciężyć Hondzie Civic w organizowanym przez Allgemeiner Deutscher Automobil-Club konkursie pod nazwą „EcoTour of Europe 1994”, osiągając spalanie 4,97 litra na sto kilometrów. Natomiast najmocniejsze jednostki, słynne i pożądane VTEC o mocy 160 koni mechanicznych, przeobrażały Civica w prawdziwą wyścigówkę.

Używany Civic V


Oficjalna produkcja Hondy Civic piątej generacji zakończyła się w 1996 roku. Od tego czasu samochód jest łakomym kąskiem na rynku pojazdów używanych. Niestety, znalezienie dziś dobrze zachowanego egzemplarza graniczy z cudem. Główne powody są dwa: po pierwsze auto jest często atakowane przez rdzę i to nawet w przypadkach, kiedy nie miało historii wypadkowej. Po drugie zaś stało się popularnym celem dla amatorów tuningu, szczególnie wizualnego. Być może powodem tego zjawiska było użycie Japończyka w filmie „Szybcy i wściekli”, w którym to poddany zabiegom upiększającym prezentował się bardzo okazale. Niestety większość późniejszych naśladowców nie miała gustu zbliżonego do twórców kultowego filmu, przez co znaczna ilość sprzedawanych dziś pojazdów Civic V to brzydkie monstra, będące karykaturą jakże pięknego w przeszłości samochodu.

MG ZR – używany hot hatchback w przystępnej cenie

MG ZR – używany hot hatchback w przystępnej cenie

Morris Garages to siostrzana marka znanego angielskiego producenta samochodowego Rovera. W latach 2001-2005 zajmowała się produkcją kompaktowego hatchbacka MG ZR.

Stuningowany Rover

Samochodem bazowym dla MG ZR był Rover 25. Niewielki pojazd segmentu C został poddany gruntownym modyfikacjom, dzięki czemu uzyskano zdumiewający efekt. Poprzez wymianę standardowych zderzaków na agresywniejsze, dołożenie spoilera nad klapą bagażnika oraz zmianę stylistyki maskownicy chłodnicy, samochód otrzymał nowy, drapieżny wygląd. Nie zapomniano również o wnętrzu: tu postarano się skórzaną tapicerkę oraz dedykowane, sportowe fotele. Hot hatchback z fabryki wyjeżdżał na siedemnastocalowych, aluminiowych felgach, które dodatkowo podkreślały jego sportowe zacięcie. Ponadto krzykliwa kolorystyka auta sprawiała, że większość osób na ulicy nie potrafiła przejść obok niego obojętnie.

Osiągi wyścigówki

Samochód oferował cztery jednostki napędowe: trzy benzynowe i jednego diesla. Topowa wersja to czterocylindrowy benzyniak o pojemności 1.8 litra, osiągający moc imponujących 160 koni mechanicznych. Pozwalał on rozpędzić niewielki pojazd do 211 km/h, osiągając setkę na prędkościomierzu już nieco po ponad siedmiu sekundach. Moc pozostałych wersji silnikowych nie była niższa niż 101 koni mechanicznych, co biorąc pod uwagę niewielką wagę auta, gwarantowało znakomite osiągi.

Szybka utrata wartości

Przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej możliwość zakupienia samochodu z zagranicy była zadaniem trudnym. Marka Morris Garages była w naszym kraju nieznana, a jakąkolwiek wiedzę o niej mieli tylko motoryzacyjni koneserzy. Na szczęście czasy się zmieniły i dziś możemy przebierać w ofertach angielskiego producenta. Warto jednak podkreślić, że MG ZR nie jest autem popularnym w Polsce. W związku z tym mogłoby się wydawać, że będzie stosunkowo drogi. Nic bardziej mylnego. Najmłodsze i najlepiej wyposażone egzemplarze osiągają maksymalną wartość dziesięciu tysięcy złotych. Biorąc pod uwagę klasę pojazdu oraz jego unikatowość na rodzimym rynku, jest to kwota w pełni akceptowalna.